Choć sklepy detaliczne Apple w wielu częściach świata były zamknięte przez większą część drugiego kwartału 2020 to iPhone nadal odnotowywał dwuprocentowy wzrost, o czym poinformował dyrektor generalny Apple. Tim Cook stwierdził, że było to zaskoczeniem nawet dla niego, ponieważ firma spodziewała się, że wyniki sprzedaży iPhone’a rok do roku spadną.
COVID-19 miał największy wpływ na sprzedaż Apple w kwietniu, ale popyt na iPhone’a wzrósł w maju i czerwcu, co Cook przypisał „bardzo udanej” premierze taniego iPhone’a SE za 2199 złotych
IPhone ostatecznie przyniósł 26,4 miliarda dolarów, w porównaniu z 26 miliardami dolarów w analogicznym kwartale roku ubiegłego, co oznacza dwuprocentowy wzrost. Przychody Apple wyniosły łącznie 59,7 miliardów dolarów, co stanowi nowy rekord drugiego kwartału.
