Zgodnie z dzisiejszą najnowszą plotką, tegoroczne iPhone’y będą dostarczane z ładowarką USB-C, a także kablem Lightning na USB-C w pudełku.
Witryna ChargerLAB z Hongkongu podała w tweecie, że Apple usunie oryginalną 5-watową ładowarkę, a zamiast niej będzie dodawał ładowarkę USB-C, która umożliwi dwa razy szybsze ładowanie iPhone’a bez usuwania złącza Lightning. Według witryny wyciek został potwierdzony przez „kierownika wysokiego szczebla”.
?The iPhone 11 will come with a USB-C charger. pic.twitter.com/FqYgAHJnqx
— ChargerLAB (@chargerlab) August 20, 2019
ChargerLAB ma mieszane osiągnięcia, jeśli chodzi o plotki związane z Apple. Witryna błędnie twierdziła, że ładowarka USB-C będzie dostępna do ubiegłorocznych iPhone’ów OLED, chociaż Apple zadebiutował ładowarką USB-C w swoich modelach iPada Pro z 2018 roku, które są wyposażone w porty USB-C zamiast Lightning.
ChargerLAB stwierdził również w styczniu, że niefortunny AirPower wszedł do masowej produkcji, a w marcu firma wycofała się z bezprzewodowej maty ładującej.
Nie jest jednak jasne, czy doniesienia są prawdziwe, ponieważ inny raport od MacaOtakary powiedział, że Apple nadal będzie dodawać ładowarkę o mocy 5 W z kablem USB-A do Lightning do swoich tegorocznych iPhone’ów.
Tak czy inaczej, wkrótce się dowiemy. Oczekuje się, że Apple ogłosi swoją nową ofertę iPhone’ów na wydarzeniu medialnym w przyszłym miesiącu – najprawdopodobniej 10 września, jeśli zrzut ekranu z wersji beta systemu iOS 13 okaże się prawdziwy. Podobnie jak zeszłoroczne iPhone’y, nowa oferta ma się składać z 5,8 i 6,5-calowych urządzeń OLED oraz 6,1-calowego iPhone’a LCD, który będzie bardziej przystępny cenowo.
