piątek, 29 marca

Apple w zeszłym tygodniu zaprezentował nową opcję „Zaloguj się z Apple”, oferując wygodną, skoncentrowaną na prywatności alternatywę dla opcji logowania od firm takich jak Google, Facebook i Twitter.

Apple nie gromadzi żadnych danych i udostępnia niewiele danych aplikacjom i stronom internetowym, które korzystają z tej funkcji, a nawet oferuje opcję bezpiecznego przechowywania adresu e-mail. W wywiadzie dla The Verge, dyrektor ds. Zarządzania produktami Google, Mark Risher, który nadzoruje narzędzie bezpiecznego logowania Google, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat nowej funkcji Apple.

Risher twierdzi, że własne narzędzie Google nie jest tak łase na dane, jak zostało to przedstawione na prezentacji Apple i nie jest używane do reklam ani retargettingu. „Wokół premiery pojawiło się kilka insynuacji, które sugerowały, że tylko jedna z nich jest czysta, a reszta jest trochę podejrzana co oczywiście mi się nie podoba” powiedział.

Według Rishera, jedynym momentem kiedy Google korzysta z danych jest moment uwierzytelnienia, potem żadne informacje nie są już nigdzie rozpowszechniane. Risher zasugerował również, że funkcja Apple jest bardziej inwazyjna, ponieważ firma będzie rejestrować otrzymany adres e-mail, gdy używana będzie funkcja zasłaniania adresu e-mail. „Zobaczymy, jak będzie to wyglądać w praktyce” – powiedział.

Risher wyjaśnił, że Google próbuje „ustawić poprzeczkę bardzo wysoko”, ale oceniany jest jako „najgorszą opcję” w ekosystemie Androida. Powiedział, że insynuacje Apple, że narzędzie Google jest mniej skoncentrowane na prywatności, „było trochę denerwujące”, ponieważ Google „stara się utrzymać naprawdę wysoki standard”.

Ostatecznie Risher powiedział, że wierzy, że technologia uczyni ludzi bezpieczniejszymi.

Szczerze mówiąc uważam, że ta technologia będzie lepsza dla Internetu i sprawi, że ludzie będą o wiele bezpieczniejsi. Nawet jeśli użytkownicy klikną w przycisk „Naszych konkurentów” podczas logowania się do witryn, to nadal jest to lepsze niż wpisywanie nazwy użytkownika i hasła na zamówienie, a jeszcze częściej korzystanie z tych samych nazw użytkownika i haseł.

Risher porównał ochronę logowania oferowaną przez Google i Apple do przechowywania pieniędzy w banku, aby złagodzić obawy, jakie mogą mieć ludzie, mając wszystkie swoje dane logowania obsługiwane przez jedną firmę, taką jak Apple lub Google.

Ludzie często boją się jednolitego modelu, mówiąc, że wkładają wszystkie jajka do jednego koszyka. Ja jednak myślę, że to zła metafora. Lepszą metaforą może być bank. Istnieją dwa sposoby na przechowywanie stu dolarów: można rozłożyć je po domu, wkładając po jednym dolarze do każdej szuflady, a niektóre pod materac i tak dalej. Albo można umieścić je w banku, który jest jednym koszem, ale jest to kosz chroniony stalowymi drzwiami o grubości 12 cali. To wydaje się lepszą opcją!

Pełny wywiad z Risherem jest dostępny na stronie The Verge.

Udostępnij:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Chciałbyś się podzielić swoim przemyśleniem? Zostaw komentarzx