Historycznie, Greenpeace nie był zbyt zadowolony z Apple. W przeszłości umieszczali firmą na ostatnich miejscach w swoich sprawozdaniach dotyczących centrów danych przyjaznych dla środowiska, nazywając iCloud jednym z najbrudniejszych rzeczy na tej planecie, a samo Apple mniej przyjaznym dla środowiska niż Dell, HP i Nokia.
Ale rzeczy się zmieniły. W nowym raporcie na temat odnawialnych źródeł energii wykorzystywanych przez główne firmy internetowe, Apple osiągnął wynik 100% dzięki farmom wiatrowym i bateriom słonecznym, które teraz pozwalają centrom danych firmy Apple działać w 100% na energii ze źródeł odnawialnych. Co jest zatem teraz najbrudniejszą rzeczą na planecie?
Google nie wypada aż tak dobrze, ale nadal znajduje się na szczycie listy z 34% swoich (co prawda o wiele większych i bardziej międzynarodowych) centrów danych działających na zielonej energii. Google próbuje dokonać kolejnej inwestycji w Oklahomie i Północnej Karolinie na użycie energii ze źródeł odnawialnych, ale jest to proces powolny.
Microsoft nie wypada tak dobrze. Greenpeace wskazuje, że Microsoft uważa się za ekologiczny ale tylko na papierze, dzięki zakupowi mechanizmu równoważenia emisji dwutlenku węgla i odnawialnych kredytów energetycznych.
A kto jest najgorszy z tego grona? Amazon, który ma literę „F” w ocenie Greenpeace jeśli chodzi o budowę odnawialnych źródeł energii i ich wsparcie. W rzeczywistości, wielkie centra danych Amazona w Północnej Wirginii wykorzystują tylko 2% energii ze źródeł odnawialnych. To naprawdę bardzo mało.
Trzeba przyznać, że Apple poczynił duże postępy w ostatnich latach, jeśli chodzi o dbanie o środowisko naturalne. Miejmy nadzieję, że ta tendencja się utrzyma, nie tylko w Cupertino, ale w całej Dolinie Krzemowej.
[contentblock id=1 img=gcb.png]