czwartek, 25 kwietnia

Bloomberg informuje, że Apple kupuje starsze filmy i seriale do swojej usługi przesyłania strumieniowego Apple TV+ w celu zbudowania większego katalogu treści, które zapewnią mu lepszą pozycję do konkurowania z ogromnymi bibliotekami dostępnymi w serwisach Netflix, HBO czy Disney+.

Apple planuje podobno skupić się przede wszystkim na transmisji strumieniowej swoich oryginalnych filmów i seriali i nie kupił żadnych wielkich franczyz ani przebojów do swojego katalogu informują źródła cytowane w raporcie. Niemniej jednak jest to oświadczenie woli Apple i potwierdzenie, że odnoszące sukcesy usługi przesyłania strumieniowego, takie jak Netflix i Disney+, zwykle zawierają mieszankę starych i nowych programów, aby zachęcić odbiorców do powrotu.

Netflix ma dla przykładu tysiące tytułów, z których widzowie mogą wybierać, podczas gdy Apple TV+ ma obecnie mniej niż 30 oryginalnych filmów i programów w swoim katalogu. Jednak jak zauważa raport, 24,99 złotych miesięcznie za Apple TV+ to koszt połowy abonamentu subskrypcji Netflixa.

Kolejną największą obecnie zaletą ‌Apple TV‌+ w porównaniu z rywalami jest to, że posiada bezpłatny okres roczny dla każdego, kto kupi nowe urządzenie Apple, a studenci, którzy mają subskrypcję studencką Apple Music za 9,99 złotych miesięcznie, mogą również uzyskać dostęp do ‌‌Apple TV‌‌+ bez dodatkowych opłat. To pokazuje, że Apple mocno walczy o zainteresowanie użytkowników swoją ofertą.

Do tej pory Apple unikał zakupu praw do starych seriali i filmów i zamiast tego szukał hostowania poszczególnych usług za pośrednictwem aplikacji telewizyjnej w postaci kanałów „Apple TV” takich jak HBO, Starz, SHOWTIME i EPIX. Jednak według źródeł Bloomberga takie podejście przyniosło mieszane wyniki.

Chociaż do lutego do Apple TV+ zapisało się około 10 milionów osób, tylko około połowa z nich aktywnie korzystała z usługi. W porównaniu do Disney+, do którego w dniu premiery zarejestrowało się ponad 10 milionów użytkowników w USA i od tego czasu ściągnął ponad 50 milionów subskrybentów nie wypada to wciąż zbyt kolorowo. Nie porównując już z Netflixem, który ma 182,8 milionów abonentów na całym świecie, co czyni go jedną z największych usług rozrywkowych na świecie, a firma ściągnęła prawie 16 milionów klientów w pierwszym kwartale tego roku.

Dzisiejsze wiadomości sugerują coś w rodzaju przełomu w planach firmy dotyczących Apple TV+. Podczas lutowego spotkania akcjonariuszy Apple, Tim Cook został zapytany, dlaczego Apple nie podjął wysiłku, aby uzyskać prawa do odświeżonego serialu „Friends”, który będzie emitowany na HBO Max. Cook powiedział wtedy, że zawartość pochodząca z recyklingu nie jest tym, o co chodzi w Apple TV+. Apple TV+ „stawia na oryginalne treści” – powiedział.

Udostępnij:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Chciałbyś się podzielić swoim przemyśleniem? Zostaw komentarzx