Zaraz po ponownym otwarciu sklepu internetowego Apple po zakończeniu wczorajszej konferencji otwierającej WWDC 2022 okazało się, że Apple po cichu podwyższył ceny swoich komputerów.
Wprowadzając nowego, przeprojektowanego MacBooka Air Apple nie utrzymał ceny na poziomie poprzedniego modelu. Nowy MacBook Air z czipem M2 zaczyna się od ceny 6999 złotych w porównaniu do poprzedniej jego ceny 5199 złotych. Co ciekawsze, Apple nie obniżył ceny poprzedniego modelu MacBooka Air jak to zazwyczaj robi, a tym razem podwyższył jego cenę. MacBooka Air z chipem M1 możemy teraz kupić w cenie zaczynającej się od 5799 zł czyli o 600 zł więcej.
Wzrostu cen doświadczyły również 14-calowe i 16-calowe MacBooki Pro. Choć ich dostępność wciąż jest mocno ograniczona to dodatkowo są teraz po prostu droższe. I tak za podstawowy model 14-calowego MacBooka Pro musimy teraz zapłacić 11 399 złotych czyli o 600 złotych więcej od poprzedniej ceny wynoszącej 10 799 złotych. Podstawowy model 16-calowego MacBooka Pro kosztuje obecnie 14 399 złotych czyli aż o 1100 złotych więcej od poprzedniej ceny wynoszącej 13 299 złotych.
Podwyżka cenowa dotknęła również 24-calowego iMaca. Za podstawowy model iMaca z chipem M1 musimy teraz zapłacić 7 299 złotych zamiast wcześniejszej kwoty 6 799 złotych. Mac mini podrożał stosunkowo najmniej. Cena modelu podstawowego kosztowała wcześniej 3 699 złotych, obecnie 3 899 złotych.
Co zaskakujące podwyżka została również nałożona na wydany całkiem niedawno komputer Mac Studio. Tu za podstawową wersję tego komputera zapłacimy teraz również o 600 zł więcej czyli 11 399 złotych zamiast 10 799 złotych.
Nie wiadomo do końca co jest przyczyną takiej podwyżki cen. Można to prawdopodobnie tłumaczyć panującą na całym świecie inflacją, być może również niedoborem komponentów i długim czasem oczekiwania na poszczególne modele co Apple chciał sobie po części zrekompensować wyższą ceną. To tylko przypuszczenia.