Z roku na rok smartfony i inne urządzenia mobilne sprzedają się w Polsce coraz lepiej. Posiadanie dotykowego ekranu w rozmiarze minimum 4 cale stało się standardem i trudno znaleźć dziś osobę, która owego sprzętu nie ma przy sobie. Według danych firmy analitycznej IDC Polska, w pierwszym kwartale 2017 roku kupiliśmy ponad 2 miliony smartfonów. Szacuje się, że do końca roku kupimy ponad 8,5 miliona sztuk, co daje wzrost na poziomie ok. 8% w stosunku do roku ubiegłego. Co ciekawe, już ponad 11% wszystkich kupowanych smartfonów posiada na plecach kultowe jabłuszko. Dlaczego Polacy chętniej decydują się na zakup sprzętu amerykańskiego giganta?
Zanim przejdziemy do tego, dlaczego Polacy chętnie inwestują w sprzęt Apple, warto wspomnieć, ile musimy za niego zapłacić. Niestety nad Wisłą ceny iPhone’ów są znacznie wyższe niż „średnia europejska”, a nawet światowa. Za iPhone 7 czy iPhone 6S więcej niż Polak zapłaci tylko Grek, Turek, Rosjanin oraz Brazylijczyk. Cena „siódemki” w Polsce jest o ok. 23% wyższa niż cena tego samego urządzenia za naszą zachodnią granicą. Mimo tego, że zarabiamy mniej i płacimy za logo Apple więcej, już co 10 Polak może pochwalić się tym kultowym sprzętem.
Zarówno w Polsce, jak i na całym świecie marka Apple kojarzy się z jakością i prestiżem. Firma jest wierna swojej strategii, że „nie rozdrabnia się na wiele produktów, tylko robi kilka” oraz nie zmniejsza cen na swoje telefony. Bez wątpienia jest to jeden z kluczowych powodów, dla których Polacy decydują się na zakup sprzętu z najwyższej półki. Osoby, które mogą sobie pozwolić na zakup iPhone tak naprawdę nie biorą pod uwagę zakupu sprzętu innego producenta. Takie wnioski można wysnuć m.in. z badań GFK za grudzień 2016. iPhone 7 (wersja 32 GB) był wówczas drugim, najczęściej kupowanym smartfonem w sklepach specjalistycznych/komputerowych. Bez wątpienia na tak dobre grudniowe wyniki miały wpływ zbliżające się święta Bożego Narodzeinia. Nie zmienia to jednak faktu, że z wielu dostępnych modeli, iPhone 7 był wybierany niemal najczęściej.
Jeszcze do niedawna użytkownicy smartfonów z systemem Android nie chcieli przenosić się na urządzenia wyposażone w system iOS. Powodem tego był brak wielu popularnych aplikacji, z których korzystali na co dzień. Co więcej, w wielu przypadkach, darmowe aplikacje na Androida, w AppStore były płatne. Obecnie użytkownicy iPhone’ów nie muszą się o to martwić, ponieważ większość aplikacji tworzona jest na obydwie platformy. Facebook, Instagram i Snapchat, systemy bankowości elektronicznej czy „apki” sklepów online dostępne są na urządzeniach z systemem iOS.
Ten sam trend tyczy się popularnych gier i portali oferujących gry online. Przykładem jest serwis PokerStars, który udostępnia użytkownikom darmową aplikację na Androida oraz na IOS. Obecnie w AppStore dostępnych jest ponad pół miliona aplikacji, dzięki czemu użytkownicy sprzętu Apple nie muszą się martwić o komfort czy nudę.
Równie istotnym czynnikiem wpływającym na zwiększającą się sprzedaż iPhone’ów jest intuicyjne, wygodne przeglądanie internetu. Polacy coraz częściej przeglądają strony www korzystając z urządzeń mobilnych. Wiele spraw, zarówno dotyczących finansów i spraw formalnych, jak i zakupów, rozrywki czy życia prywatnego załatwiamy online. Ponadto coraz rzadziej włączamy komputery, ponieważ duże wygodne wyświetlacze smartfonów umożliwiają nam załatwienie wszystkich spraw. W 2016 roku aż 37,2% odsłon stron www pochodziła ze sprzętu mobilnego, z czego 22% to odsłony z urządzeń Apple. iPhone’y od zawsze kojarzą się z prostotą i minimalizmem, który doceniany jest na całym świecie. Nic więc dziwnego, że Polacy również zaczęli je doceniać.
Właściciele iPhone’ów mówią się, że ten, kto choć raz ma tego smartfona, nie będzie chciał go zamienić na żaden inny. Z pewnością jest w tym sporo prawdy, ponieważ Apple oprócz doskonałego designu gwarantuje nam płynność działania, niebywałą jakość odtwarzanych multimediów oraz niezwykle prostą obsługę. Czy warto inwestować w ten sprzęt? Polacy coraz częściej się do niego przekonują i nic nie wskazuje na to, aby trendy miały się w najbliższym czasie zmienić.
Co za bzdury piszecie „Powodem tego był brak wielu popularnych aplikacji, z których korzystali na co dzień” przecież na początku to App Store miało więcej aplikacji niż Google Play. To samo tyczy się Facebooka Instagrama czy Snapchata, przecież to użytkownicy Androida musieli czekać jako drudzy w kolejce po np Insta.
Snapchat też był później… i to zdaje się, że nawet sporo.