Trent Reznor to założyciel, lider, kompozytor, autor tekstów, gitarzysta, klawiszowiec oraz przede wszystkim wokalista grupy Nine Inch Nails. Choć muzyka, którą tworzy na pewno nie może być zaliczona do lekkiej, łatwej i przyjemnej i kojarzona będzie przez wielu za ciemną jej stronę, to sam wokalista pokazał się ostatnio od bardzo łagodnej i serdecznej strony.
Podczas niedawnego koncertu w Las Vegas, frontman Nine Inch Nails wyciągnął swojego iPhone’a 5S w połowie koncertu, aby wykonać na scenie połączenie FaceTime do umierającego fana i przyjaciela.
Połączenie zostało dokonane do fotoreportera muzycznego Andrew Youssefa, który odkrywał scenę muzyczną jako fotograf koncertowy, dokumentujące występy wczesnego Trenta Reznora, a nawet zespołów takich jak Black Sabbath.
W 2011 roku u Youssefa zdiagnozowano zaawansowane stadium raka jelita grubego. Pomimo wykrytej choroby nadal stara się pracować w miarę sił i możliwości. W zasadzie to właśnie on odkrył wczesne występy Nine Inch Nails na festiwalu San Francisco Outside Lands.
Według nagrań z występu, Reznor wyciągnął swój smartfon podczas pokazu i połączył się z Youssefem przez Facetime, podczas gdy publiczność krzyczała jego imię. Następnie zadedykował swojemu przyjacielowi piosenkę “In This Twilight”. Miły z niego facet.
[contentblock id=1 img=gcb.png]
każdy dobry mały gest to ogromny gest !!!!!