Pomyślcie dwa razy zanim będzie robić swoje kolejne selfie, żeby nie było ono tym ostatnim.
Liczba zgonów związanych z selfie wciąż rośnie. Z najnowszych badań wynika, że od października 2011 do listopada 2017 odnotowano ponad 250 zgłoszonych zgonów, które miały miejsce podczas robienia selfie. Całkowita liczba zgonów w wyniku selfie może być znacznie wyższa niż ta opublikowana w Journal of Family Medicine and Primary Care. Naukowcy stojący za badaniem mówią, że zgony związane z robieniem sobie zdjęć są bardzo zaniżone.
„Część wypadków drogowych spowodowana pozowaniem do selfie jest zgłaszane jako śmierć z powodu wypadku drogowego” – napisali autorzy badania. „W związku z tym prawdziwa wielkość problemu jest niedoszacowana.”
Jeśli uważacie, że jest to problem, który dotyczy głównie młodych dziewczyn z Instagrama to niestety się mylicie. 72,5% zgonów stanowili mężczyźni, a wśród osób w wieku od 20 do 29 lat był to najwyższy odsetek zgonów.
Tonięcie, wpadnięcie w przepaść i wypadki samochodowe to najczęstsze przyczyny śmierci. Największe incydenty odnotowano w Stanach Zjednoczonych, Rosji i Indiach, ale na całym świecie zdarza się ich mnóstwo właśnie podczas wykonywania sobie zdjęcia „z ręki”.
Badanie skłoniło niektórych ludzi do tego, że zaczęli domagać się stref z zakazem selfie, aby ratować ludzi przed samym sobą. Biorąc pod uwagę, że nowe iPhone’y sprawiają, że zdjęcia wyglądają jeszcze lepiej, liczba zgonów związanych z taką formą zdjęć będzie prawdopodobnie nadal rosła.