Ława przysięgłych wydała kolejny werdykt w ponownie rozpatrywanej sprawie dotyczącej wielkości odszkodowania należnego firmie Apple od Samsunga, rozpoczętej w zeszłym tygodniu. Jej celem było określenie sumy pieniędzy jakie Samsung musi zapłacić za skopiowanie kluczowych funkcji iPhone’a i jego elementów designu po tym jak Samsung został uznany winnym w zeszłym roku.
Ława przysięgłych uznała, że Samsung musi zapłacić 290 milionów dolarów odszkodowania, poinformował Martyn Williams z IDG News . W swoim liście otwartym, Apple poprosił o 379 milionów dolarów odszkodowania, podczas gdy Samsung stwierdził, że firmie Apple należne jest zaledwie 52 miliony dolarów.
W zeszłym roku, Samsungowi zasądzono łącznie 1,05 miliarda dolarów, które południowokoreańska firma powinna zapłacić Apple za świadome naruszenie wielu jej patentów. W marcu sędzia Lucy Koh podważył 450 milionów dolarów z całej sumy kary uzasadniają, że jest ona zbyt duża z powodu niezrozumienia przez sąd kwestii patentowych. Pozostałe około 600 milionów dolarów odszkodowania nie zostało zakwestionowane przez sędziego Koh, a więc po dzisiejszym wyroku Samsung będzie musiał zapłacić łącznie 890 milionów dolarów.
Podczas ponownego procesu, firmę Apple reprezentował m.in Phil Schiller, wiceprezes ds. globalnego marketingu, który wyjaśniał, jak działa strategia marketingu Apple i jak naruszenie patentów przez Samsunga wpływa na działanie firmy.
Po zapadnięciu wyroku Apple wydał oświadczenie dla serwisu AllThingsD w którym czytamy:
„Dla firmy Apple, ta sprawa zawsze była czymś więcej niż patentami i pieniędzmi. To sprawa innowacyjności i ciężkiej pracy, jaka idzie za wymyśleniem produktów, które ludzie kochają. Choć nie da się wycenić tych wartości, to jesteśmy wdzięczni, że ława przysięgłych pokazała Samsungowi, że kopiowanie ma swoją cenę.”
[contentblock id=1 img=gcb.png]