czwartek, 19 czerwca

Jeszcze nie tak dawno, żeby pograć w coś konkretnego, trzeba było zasiąść przy komputerze albo odpalić konsolę. Dziś wystarczy wyjąć telefon z kieszeni. Kilka stuknięć i jesteś w zupełnie innym świecie – możesz układać kulki, ścigać się z czasem, strzelać do potworów albo obstawiać zakłady. Smartfon stał się pełnoprawnym centrum rozrywki, a App Store wziął na siebie rolę cyfrowego kasjera, przewodnika i bramkarza w jednym.

Na tym rynku mobilnym dzieje się więcej, niż w niejednym salonie z grami – i to dosłownie. Mowa tutaj o rynku wartym miliardy dolarów, na którym znajdziemy zarówno gry logiczne, RPG, akcji, jak i gry multiplayer czy produkcje stricte hazardowe. Tysiące tytułów generujących więcej pieniędzy niż niż klasyczne konsole, a App Store ma w tym sukcesie spory udział.

Szybki wzrost gier mobilnych i wpływ App Store

Jeśli spojrzymy na ostatnie pięć, sześć lat, trudno znaleźć drugą branżę, która rozwija się równie szybko jak gry mobilne. Zmieniło się wszystko – od skali, przez budżety, po oczekiwania graczy. I choć smartfony są wszędzie, to dopiero z pojawieniem się dobrze działających ekosystemów granie w kieszonkowej wersji nabrało rozpędu. Dzisiejsze gry mobilne App Store potrafią przyciągnąć miliony graczy w kilka dni, a nawet godziny – wystarczy wspomnieć choćby „Pokémon GO” czy „Clash of Clans”.

To właśnie Apple stworzyło środowisko, w którym z jednej strony mogą działać małe niezależne studia, a z drugiej – globalne marki wchodzące w ten świat z rozmachem. Nawet Netflix postanowił dorzucić swoje trzy grosze, testując własne mobilne gry i oferując je bez reklam w ramach subskrypcji. Z kolei gigantyczne sukcesy w sklepach z aplikacjami pokazują, że monetyzacja gier mobilnych to temat, który dawno już przestał być niszowy.

W tym wszystkim App Store pełni nie tylko funkcję sklepu, ale też kuratora, recenzenta i kontrolera dostępu. Ze sklepu korzysta ponad miliard użytkowników na całym świecie, więc najnowsze trendy gier mobilnych 2024 (jak np. Squad Busters czy Eggy Party) mogą rozprzestrzeniać się błyskawicznie.

Trendy w App Store kształtujące następną erę grania

Nie da się ukryć, że App Store nie tylko przyspieszył rozwój gier mobilnych, ale w zasadzie ukształtował ten rynek. Obecnie coraz więcej gier tworzonych jest w modelu „mobile-first”, czyli żadnych portów z PC, żadnych okrojonych wersji z konsol – tylko pełnoprawne tytuły od razu projektowane z myślą o iPhone’ach. Dla deweloperów to logiczne: mając dostęp do gigantycznej bazy graczy i gotową infrastrukturę płatności, po prostu opłaca się tu być.

Zresztą nawet największe marki – jak Call of Duty, FIFA czy Final Fantasy – inwestują w gry mobilne App Store, które często oferują więcej niż ich stacjonarne odpowiedniki sprzed kilku lat. I nie chodzi już tylko o grafikę, ale o cross-play, czyli możliwość kontynuowania gry na różnych urządzeniach. Rozpoczynasz sesję na konsoli, a później dogrywasz poziom na iPhonie w tramwaju – bez utraty postępów..

Na tym jednak nie koniec. Mamy też boom na rozszerzoną rzeczywistość – Apple już od kilku lat rozwija swoje ARKit, a gry pokroju „Pokémon GO” czy „The Walking Dead: Our World” pokazują, jak można wciągnąć gracza dosłownie na ulice jego miasta. W tle rozwija się też temat streamingu. Gry z chmury jeszcze kilka lat temu nie miały szans zaistnieć na iPhonie – głównie przez restrykcyjne zasady App Store. Ale dziś? Usługi takie jak Xbox Cloud Gaming czy NVIDIA GeForce Now znajdują sposoby, by działać w przeglądarkach mobilnych i dostarczać gry AAA bez potrzeby pobierania ich na telefon. Apple zaczyna więc dostrzegać, że musi znaleźć balans między kontrolą a innowacją.

Mobilne kasyna i aplikacje hazardowe na iPhone’a

Jeszcze kilka lat temu, żeby zagrać w ruletkę, pokerka czy automaty, trzeba było odpalać komputer lub… odwiedzić prawdziwe kasyno. Dziś wystarczy iPhone. Właśnie tu, w mobilnym świecie, rozgrywa się największa transformacja w historii hazardu online. I to nie przypadek, bo hazard na smartfonach urósł do ogromnych rozmiarów, a Apple z App Store odegrało w tym kluczową rolę.

Od kiedy kolejne kraje zaczęły legalizować zakłady online (w tym wiele stanów USA po 2022 roku), liczba dostępnych aplikacji hazardowych eksplodowała. Mobilne aplikacje kasynowe stały się jednym z najszybciej rozwijających się segmentów w świecie gier. PokerStars, Bet365, STS, Unibet – niemal każdy większy operator oferuje dziś natywną aplikację na iOS, a niektóre z nich przebijają już popularnością desktopowe wersje. Trudno się dziwić: kasyno w telefonie to po prostu wygoda. Szybki blackjack w kolejce do lekarza? A może wieczorny zakład na Ligę Mistrzów z kanapy? Wystarczy kilka stuknięć palcem.

Co ważne, Apple od samego początku jasno określiło zasady gry. Aplikacje hazardowe App Store muszą być darmowe do pobrania, zgodne z lokalnym prawem i dostępne tylko tam, gdzie hazard online jest legalny. Co więcej – nie mogą korzystać z systemu in-app purchases do doładowywania kont gracza. Oznacza to, że płatności odbywają się poza ekosystemem Apple, najczęściej za pomocą kart płatniczych, e-portfeli czy przelewów bankowych.

Z jednej strony to sprawia, że kasyno na iPhonie działa w bezpiecznym, regulowanym środowisku. Z drugiej – deweloperzy muszą obejść się smakiem, jeśli chodzi o szybkie i wygodne mikropłatności w systemie Apple Pay. Wciąż jednak liczby mówią same za siebie: liczba pobrań aplikacji hazardowych w App Store wzrosła w 2024 roku o kilkadziesiąt procent, a suma zakładów zawartych z poziomu smartfonów bije kolejne rekordy. 

Kasyna kryptowalutowe i wyzwania App Store

Rozwój technologii nie znosi próżni, więc ochoczo wykorzystywane są tutaj także inne  innowacyjne rozwiązania. Po boomie na klasyczne aplikacje kasynowe przyszedł bowiem czas na kolejną rewolucję – kryptowaluty. W 2023 i 2024 roku coraz więcej graczy zaczęło szukać alternatywy dla tradycyjnych form płatności. I wówczas pojawiła się nowa możliwość, czyli tzw. krypto kasyna, a więc platformy hazardowe oparte na blockchainie, które przyciągają użytkowników szybkim dostępem, kryptowalutami w grach, niższymi opłatami i pełną anonimowością.

Czy jednak krypto kasyna online są naprawdę bezpieczne? W dużym uproszczeniu są to wirtualne salony gier, w których walutą są cyfrowe tokeny – najczęściej Bitcoin, Ethereum lub stablecoiny. Dzięki technologii blockchain, takie platformy mogą oferować mechanizmy „provably fair”, czyli gry, których uczciwość można matematycznie zweryfikować. Brzmi dobrze? Dla wielu – bardzo. Szczególnie że środki trafiają do gracza szybciej niż w tradycyjnych kasynach. A wszystko działa w pełni mobilnie i właśnie dlatego blockchain w grach mobilnych to dziś jeden z najbardziej ekscytujących trendów.

Monetyzacja i zmieniające się reguły App Store

Kiedyś wystarczyło stworzyć dobrą grę i sprzedawać ją za kilka dolarów. Dziś najwięcej zarabiają ci, którzy zrozumieli zasady monetyzacji gier mobilnych. Najpopularniejsze wciąż są gry typu free-to-play, które zarabiają głównie na wirtualnych walutach, ulepszeniach i skórkach. 

Apple zyskuje na tym trendzie niemało – 30% z każdej transakcji trafia do ich kieszeni. Rośnie jednak presja, by ten model zmienić. Po głośnym konflikcie z Epic Games (twórcami Fortnite), sądy zmusiły Apple do umożliwienia linkowania do zewnętrznych systemów płatności. W praktyce oznacza to, że niektóre gry mogą teraz oferować zakupy poza App Store, omijając prowizję.

Dlatego też coraz częściej mówi się o tzw. sideloadingu, a także o potencjalnych opłatach „za instalację” aplikacji spoza App Store. Jeśli te zmiany wejdą w życie, twórcy gier będą mogli zarabiać bez konieczności dzielenia się zyskami z gigantem z Cupertino. Dla monetyzacji gier mobilnych to może być punkt zwrotny.

Zmiany te zwiastują zupełnie nowy krajobraz rynku mobilnego. Deweloperzy zyskają więcej swobody, gracze – więcej opcji, a Apple… będzie musiało przemyśleć, jak wciąż pozostawać centralnym graczem, nie trzymając wszystkich kart w rękawie.

Udostępnij:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
0
Chciałbyś się podzielić swoim przemyśleniem? Zostaw komentarzx