Chcecie zobaczyć różnicę pomiędzy Apple i Samsungiem na jednym zdjęciu? Nie patrzcie na logo. Nie patrzcie na system operacyjny. Nawet nie patrzcie na to jak te dwa urządzenia wyglądają.
Spójrzcie na linie. Spójrzcie na symetrię. Samsung nie może dorównać Apple nawet w tych podstawowych kryteriach.
Jeśli przyjrzymy się temu uważnie, to dostrzeżemy że nawet najlepsze telefony Samsunga wyglądają tak, jakby były zaprojektowane przez przedszkolaka. Rene Ritchie z serwisu iMore który dostał w swoje ręce nowego Samsunga Galaxy S6 Edge zauważył, że każdy port i przycisk na urządzeniu wygląda tak, jakby znalazł się tam przypadkowo.
„Na najnowszym Samsungu Galaxy S6 umieszczane są naklejki informujące o procesorze Qualcomm. Czy widzicie takie naklejki na iPhone’ie 6 lub innym iPhone’ie? Oczywiście nie dlatego, że Apple bardziej dba o wygląd swoich produktów, niż opłaty licencyjne lub inne formy wynagrodzenia, które pociągają za sobą takie rozwiązania. To samo tyczy się zresztą naklejek Intel Inside na komputerach Mac.
Ale kiedy spojrzałem na produkt firmy Samsung, to nie naklejki przeszkadzały mi tak bardzo. To, zakładam, można odkleić. To było coś innego, co widziałem, co mi przeszkadzało i czego nie mogłem się pozbyć…
To brak podstawowego wyrównania. ”
Aby to udowodnić, Ritchie przeszedł do narysowania linii przez wszystkie główne przyciski, porty i otwory po bokach flagowych telefonów Apple i Samsunga. W każdym przypadku, linia prosta w urządzeniu Apple przechodziła przez środek każdego otworu. W przypadku Samsunga, wygląda to tak jakby projektował go ktoś po pijanemu.
Powiecie że to to czepianie, że to drobny szczegół. Może tak, ale może i nie. Ten detal świadczy o podejściu do projektowania i tworzenia niechlujnie wyglądających urządzeń. I jak taka firma może być przodownikiem w produkcji smartfonów?
A czy autor zdążył też zauważyć, że zasadniczą różnicą pomiędzy smartfonami Samsunga a Apple jest przede wszystkim użyteczność i oferowane technologie? Może gdyby projektanci Apple przestali skupiać się na „symetrycznym” rozmieszczeniu dziurek a sam producent wrócił na pozycję projektanta urządzeń innowacyjnych, to dzisiejszy iPhone oferowałby coś więcej, poza „nowością” w postaci anteny NFC do płatności, i to płatności ograniczonej. Co nawet w urządzeniach konkurencji dostępne jest w szerokim zastosowaniu i to od co najmniej kilku lat (sam korzystam z płatności zbliżeniowych dzięki specjalnej karcie SIM i flagowcowi Sony). Artykuł oceniam bardzo nisko. Raczej w kategoriach ciekawostek w urządzeniach, z grupy… Czytaj więcej »
Co z tego ze masz te NFC? Też miałem NFC w Sony Z3 compact, lecz w moim banku jak i w połowie banków nie da się korzystać z takiej płatności.
To trzeba sobie załatwić konto w jednym z banków z tej drugiej połowy 😛 W Pekao S.A. nie ma problemu z płatnościami telefonem S4 mini.
Jakim trzeba być oszołomem by tak się spuszczać bezkrytycznie nad produktami Apple… Ciekawe czemu ten boski producent z materiałów marketingowych wykasował wystający obiektyw ze zdjęć. Na bank jest na to jakieś „rozsądne” wytłumaczenie. Jeden z wielu przykładów. Urządzenia mają swoje dobre strony – nie przeczę – ale religijne doszukiwanie się doskonałości – to chore.
Apple musiało symetrycznie rozmieścić otworki, żeby znaleźć miejsce na innowacyjne rozwiązanie, jakim jest dioda powiadomień dostępna dotychczas tylko w wersji iPhone 6? Dostępną w niemal każdym telefonie konkurencji co najmniej od kilku lat? Hahahaha xD
Trzeba być totalnym debilem, żeby napisać że Galaxy S6 ma w środku procesor Qualcomma…