Apple zakończył prace nad zewnętrznym wyświetlaczem już „miesiące temu” i od tego czasu planuje wprowadzić go na rynek na krótko po najnowszych 14-calowych i 16-calowych MacBookach Pro, informuje Mark Gurman z Bloomberga w swoim najnowszym biuletynie Power On.
Mówi się, że Apple pracuje nad dwoma zewnętrznymi wyświetlaczami, z których jeden jest bezpośrednim następcą wysokiej klasy wyświetlacza Pro Display XDR, a drugi bardziej przystępnym ceno wyświetlaczem dla użytkownika domowego. Według Gurmana, Apple zakończył prace nad zewnętrznym wyświetlaczem nowej generacji „miesiące temu” i planowało jego wypuszczenie wkrótce po tym, jak zadebiutował swoimi najnowszymi MacBookami Pro w październiku 2021 roku.
Oczekuje się, że Apple ogłosi nową, topową i przeprojektowaną wersję komputera Mac mini podczas wtorkowej konferencji „Peek performance”, a wprowadzenie równolegle nowego niedrogiego wyświetlacza wydaje się dość logiczne. Wyświetlacz może kosztować około połowę ceny Pro Display XDR, co daje około 12 tysięcy złotych.
W tym tygodniu pojawiły się doniesienia jakoby Apple pracuje nad wyświetlaczem o rozdzielczości 7K z wbudowanym chipem A13. Ten wyświetlacz jest jednak niezależny od tej tańszej opcji, nad którą pracowała firma.
Oprócz nowego Maca mini i być może nowego wyświetlacza zewnętrznego, oczekuje się, że Apple zaprezentuje we wtorek nowego iPhone’a SE i iPada Air z 5G i szybszym działaniem, zaktualizowanego 13-calowego MacBooka Pro z układem M2 Apple oraz możliwie coś jeszcze.