Według danych firmy analitycznej IDC Polska – w ciągu całego 2017 roku sprzedano w Polsce ponad 8,8 mln. smartfonów, co oznacza wzrost o ponad 10% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Smartfony to obecnie nie tylko narzędzie komunikacji, ale również pracy, obsługi konta bankowego i dosłownie – poprzez stały dostęp do Internetu – okno na świat. Jak jest dla nas ważny, przekonujemy się boleśnie, kiedy z jakiegoś powodu go nam zabraknie – ulegnie zniszczeniu, zginie bądź zostanie skradziony. Korzystamy z nich w zasadzie cały rok, nie zapominamy o smartfonach również wtedy, gdy pakujemy się na wakacje. Aby telefon nie zawiódł nas podczas podróży i urlopów warto przed wyjazdem chwilę zastanowić się, jak go zabezpieczyć.
W czasie naszych wakacyjnych wojaży najczęściej wykorzystujemy smartfony do utrzymywania kontaktu z rodziną i dokumentowania wakacji, czyli robienia zdjęć i filmów wideo. Telefon realizuje też wiele funkcji informacyjnych, przykładowo pozwala wyszukiwać lokalizacje, informacje i opinie o zwiedzanych miejscach czy konsultować zakup pamiątek. Dzięki takim rozwiązaniom jak Apple Pay możemy również smartfonem wygodnie i bezpiecznie płacić. Lubimy też pokazywać światu, gdzie aktualnie jesteśmy, co widzieliśmy i zwiedzaliśmy. Jedną z najczęściej wykonywanych aktywności za pomocą smartfonu w sieci podczas urlopu, jest meldowanie się w ciekawych miejscach i dzielenie wrażeniami z tych miejsc. Wakacje to często czas próby dla naszych smartfonów, zwykle jesteśmy aktywni, spędzamy wiele czasu w ruchu, a to może oznaczać większe ryzyko uszkodzenia sprzętu. Zawsze więc lepiej wcześniej zadbać o odpowiednie akcesoria, aby cieszyć się wakacjami, a nie martwić problemami ze smartfonem.
Jak wynika z badania „European Smartfon Accidents Study„, w ciągu ostatnich dwóch lat smartfony najczęściej ulegały uszkodzeniom w krajach powszechnie uważanych za wakacyjne kierunki Polaków. Niechlubne pierwsze miejsce przypadło w udziale Grecji, drugim państwem pod tym względem jest Italia a trzecim Hiszpania.
Gdy my beztrosko wylegujemy się na plaży, nasz smartfon przechodzi istną szkołę przetrwania. Bezpośredni kontakt z wodą i piaskiem to zdecydowanie nie jest jego ulubione środowisko. Szczególnie narażony na uszkodzenie w tej sytuacji jest ekran urządzenia, którego drobinki kwarcowego piasku są w stanie porysować wyświetlacz. Zdarza się, że kładąc się na ręczniku po wyjściu z wody nieuważnie siadamy na telefonie doprowadzając do pęknięcia ekranu. To właśnie zbity wyświetlacz powstały najczęściej wskutek nieuwagi użytkownika jest według raportu serwisu GoRepair najczęstszą zgłaszaną usterką dotyczącą 40% smartfonów.
Warto więc skorzystać z akcesoriów chroniących ważne i delikatne części jakimi są ekrany naszych smartfonów. Tym bardziej, że obecne akcesoria nie tylko zapewniają ochronę, ale również pełnią dodatkowe funkcje, jak np. etui mophie juice pack, które oprócz ochrony naszego urządzenia pozwala także uzupełnić energię w baterii smartfona czy skorzystać z funkcji bezprzewodowego ładowania.
O ekran naszego smartfona podczas opalania się na piasku mniej będziemy się martwić, gdy zastosujemy szkło lub folię ochronną przed zarysowaniami i uderzeniami. Raport „ZAGG Device Damage Study” zrealizowany na zlecenie firmy ZAGG, do której należy marka InvisibleShield, światowy lider w obszarze ochrony ekranów smartfonów i tabletów wskazuje, że 48% ankietowanych niechętnie korzysta z takiego zabezpieczenia, z obawy przed zmianą designu urządzenia. Jest to nieuzasadniony lęk, ponieważ dobre akcesoria ochronne nie wpływają na wygląd i wygodę korzystania z urządzenia, a jak np. w przypadku szkła InvisibleShield Glass +, zapewniają 3-krotnie większą odporność wyświetlacza na uszkodzenia niż w przypadku ekranu niezabezpieczonego w żaden sposób. Poza tym szkło oferuje jakość obrazu HD a także bardzo wysoką czułość na dotyk.
27% badanych osób stwierdziło, że jest zbyt leniwych by zatroszczyć się o ochronę wyświetlacza. Jednak znacznie więcej czasu i pieniędzy kosztuje wizyta w serwisie po stłuczeniu ekranu, niż zakupienie szkła hartowanego. 25% ankietowanych uznało, że akcesoria ochronne są zbyt drogie, by zadbać o ochronę wyświetlacza. Jak się okazuje, koszt wymiany wyświetlacza może sięgnąć nawet 50% wartości nowego telefonu, co czyni naprawę zupełnie nieopłacalną. Przykładowo, wymiana ekranu w najnowszym iPhone’ie X to wydatek rzędu 1500 złotych, a naprawa zbitego wyświetlacza w Galaxy S9 kosztuje niewiele mniej – 1300 złotych. W porównaniu z takimi kosztami zakup akcesorium ochronnego na ekran to raczej niewielki wydatek i nawet smartfon z niższej półki warto zabezpieczyć. Naprawa lub zakup nowego urządzenia kilkukrotnie przerasta zakup folii czy szkła hartowanego.
We wspomnianym już badaniu „European Smartfon Accidents Study” Polska zajmuje ostatnie miejsce w rankingu krajów, w których smartfony ulegają nieszczęśliwym wypadkom. Mimo ostatniej pozycji, skala zjawiska jest bardzo duża, gdyż niemal co czwarta osoba (24,3%) uszkodziła swoje urządzenie w ciągu ostatnich 2 lat.