Nawet używany iPhone X wciąż kosztuje sporo. Oficjalna cena telefonu 4 979 złotych wciąż niejedną osobę przyprawia o zawrót głowy. Co więcej, według specjalisty z firmy B-Stock zajmującej się wyprzedażą produktów pochodzących z konfiskaty i likwidacji, używany iPhone X odsprzedaje się za procentowo najwyższą cenę w stosunku do każdego innego telefonu.
Średnia cena odsprzedaży wynosi tylko 85 procent oryginalnej, a nawet Ci, którzy kupują hurtowo używane telefony płacą około 75 procent pierwotnej ceny – co jest ceną znacznie wyższą procentowo w stosunku do poprzednich modeli iPhone’a, które sprzedawane są za około 65 procent pierwotnej ceny pół roku po wejściu na rynek.
B-Stock podaje, że ceny są o około 25 procent wyższe niż w jakimkolwiek innym modelu w historii.
Chociaż wygórowana cena wciąż stanowi dużą barierę finansową dla osób, które chcą najnowszego iPhone’a, jest to naprawdę dobry znak dla tych, którzy już posiadają urządzenie. Wysoka cena wywoławcza oznacza, że użytkownicy iPhona X mogą dostać całkiem sporo odsprzedając swoje używane urządzenie.
Jest powszechnie wiadome, że produkty Apple mają tendencję do długiego życia. Chociaż mogą nie być wyposażone we wszystkie najnowsze funkcje, to urządzenia sprzed dwóch, trzech lat często nadal są poszukiwane i użytkowane, gdy są prawidłowo traktowane (z wyjątkiem np. żywotności baterii, która z biegiem czasu została zniszczona przez giganta technologicznego).
W raporcie przytoczono wiele powodów, dla których tak się dzieje począwszy od tego, że na rynku mało jest używanych iPhone’ów dostępnych do sprzedaży. Widać to nawet na jednym z największych portali aukcyjnym w Polsce. Dodatkowo X jest pierwszą poważniejszą zmianą i rozmiaru, i samego telefonu od czasu iPhone’a 6.
