Jednym z niedociągnięć, oprócz ich wielu zalet, związanym z dyskami SSD w które wyposażone są obecne komputery Mac jest ich stosunkowo niewielki rozmiar pamięci wewnętrznej. W czasach, gdy 500 GB jest prawie normą, to dysk 256 GB może się okazać po prostu mały.
Apple daje co prawda możliwość zwiększenia pamięci dysku przy zakupie nowego komputera, ale cena jaką musimy za to zapłacić jest dla przeciętnego użytkownika nie do przeskoczenia. Za zwiększenie z 256 GB do 512 GB musimy dopłacić 1260zł. To naprawdę sporo.
Firma Transcend postanowiła poprawić tą sytuację wypuszczając serię dysków JetDrive Lite, które miałem możliwość ostatnio przetestować. Dzięki nim za nieco ponad 300 złotych można zwiększyć pamięć dyskową o 128 GB – to 50% mojego całego miejsca na dysku. Transcend JetDrive Lite jest zasadniczo kartą SD High Capacity, którą instaluje się w jednym z istniejących portów SD w MacBook’u Air i MacBook’u Pro.
Istnieją cztery różne modele kart i należy starannie zapoznać się z ich modelami przed złożeniem zamówienia. Każda karta jest dostosowana do konkretnego urządzenia i jest idealnie wymierzona tak, aby nie wystawała z z portu SD jak zwykła. Normalna karta może czasem być nieco wysunięta. Karta jest dość trudna do usunięcia (choć nie jest to niemożliwe), a ponieważ jest w istocie drugorzędnym dyskiem SSD, można uznać to za jej plus. Przypadkowo „wyrzucona” w Finderze po prostu się rozłącza. Najprostszy tryb odzyskania łączności z nią to po prostu wylogowanie i zalogowanie się ponownie, aby napęd został automatycznie rozpoznany.
Moją pierwsza myśl na wykorzystanie dodatkowych gigabajtów pamięci to przeniesienie na niego filmów i muzyki. Operacja ta poszła naprawdę całkiem szybko. Według informacji producenta prędkość odczytu danych sięga 95MB/s, natomiast zapisu do 60MB/s, dzięki czemu nośnik zapewnia rozsądną wydajność codziennej pracy z MacBook’iem. Karty wyposażone są we wbudowany system ECC, który zapewnia automatyczną korekcję błędów występujących w trakcie transferu danych, a także wykorzystuje algorytmy zapewniające równomierne zużycie dysku. Dzięki wykonaniu kart w technologii COB (Chip-on-Board) są one odporne na wodę i kurz.
https://www.youtube.com/watch?v=j35ydHqCK-4
Jeśli miałbym podsumować swój czas spędzony z tym produktem powiem tylko „warto”. Transcend nie ma w tym momemcie żadnej konkurencji. W internecie spotkałem jedno podobno rozwiązanie sprzedawane nawet w sklepie Apple Online Store jednak z przeprowadzonych testów wypada ono gorzej i cenowo i wydajnościowo. Nie zapewnia ono takich prędkości jak Transcend JetDrive Lite. Zatem jeśli chcielibyście zwiększyć pojemność swojego Macbooka w dyskretny i elegancki sposób polecam to rozwiązanie.
500GB SSD to norma? O_o Przepraszam ale w jakim świecie autor żyje? 😉
a kto mówi o 500GB SSD? Chodzi o samą pojemność dysku, a nie pojemność SSD
Ty sam: „Jednym z niedociągnięć, oprócz ich wielu zalet, związanym z dyskami SSD w które wyposażone są obecne komputery Mac jest ich stosunkowo niewielki rozmiar pamięci wewnętrznej. W czasach, gdy 500 GB jest prawie normą, to dysk 256 GB może się okazać po prostu mały.” – Skoro mówisz o dyskach SSD (i wymieniłeś je z nazwy technologii) to tak Ty sam mówisz o dyskach SSD 🙂 Poza tym lepsze laptopy tej klasy co MacBooki też dająróżne pojemności i taki laptop za 8tyś Lenovo będzie miał 512 podobnie jak Macbook. Tańsze nie. Chyba, ze strasznie chcesz porównać Acera za 3000 z… Czytaj więcej »
Apple ogólnie lubi podłączać komponenty do magistrali PCIe, tak jak kamera internetowa, wbudowany dysk SSD są podłączone właśnie do niej, więc jest szansa, że czytnik SD również jest na PCIe. Mając na komputerze Linuxa można to łatwo sprawdzić komendami lsusb i lspci.
Serio Kamerka? To nawet nie wiedziałem. Ciekawe czy kamera UHD (480p) w MB12 też jest po PCI-e 😉
a do air ma wejscie ?
Jak najbardziej jest też wersja dla Air
Nie lepiej po prostu otworzyć laptopa i wymienić wewnętrzny dysk? Owszem, w Applach nie jest to czynność łatwa, nie to co w moim ThinkPadzie, bo tu to wymiana dysku zajmuje 3 minuty, ale nic nie zapewni takich transferów jak wewnętrzny dysk, szczególnie że w wielu MacBookach jest on podłączony nawet nie na SATA tylko na PCIe.