Reuters opublikował artykuł, w którym ujawnia część żmudnej pracy, jaka jest wkładana przez Apple do rozwijania Siri o dodatkowe języki, co wciąż jest jej największym atutem konkurencyjnym wśród wirtualnych asystentów.
Patrząc z boku można by stwierdzić, że Apple roztrwonił swoją przewagę w przestrzeni asystentów głosowych biorąc pod uwagę, że Amazon, Google i Microsoft poczynili postępy w rozwijaniu cech swoich asystentów.
Ale na rynku smartfonów, w których większość sprzedawana jest poza Stanami Zjednoczonymi, Siri ma dużą przewagę nad innymi asystentami biorąc pod uwagę fakt w ilu językach może mówić. Microsoft powiedział, że zespół składający się z 29 ludzi pracuje nad tym, aby dostosować Cortanę dla rynków lokalnych, podczas gdy Google i Amazon twierdzi, że planuje wkrótce dodać więcej języków. Ale na tą chwilę fakty mówią same za siebie. Apple ma już 21 języków, zlokalizowanych w 36 krajach. To wypada naprawdę korzystnie w porównaniu do Cortany Microsoftu, która ma ich osiem, Google Assistant z czterema i Amazon Alexa z dwoma.
Poza zebraniem wymaganej ilości danych i nagrania przez aktora odpowiedzi Siri w nowym języku, Siri aktualizowana jest na bieżąco o to, co według Apple może być najczęściej pytana w danym okresie. Siri dowiaduje się o tym o co użytkownicy pytają, a następnie jest aktualizowana średnio co dwa tygodnie.
Ale jest coś, nad czym aktywnie pracują założyciele Viv – oryginalni twórcy Siri. „Viv został zbudowany specjalnie w celu rozwiązania skalowalności problemów dla inteligentnych asystentów,” powiedział Dag Kittlaus, CEO i współzałożyciel Viv, firmy, która została przejęta przez firmę Samsung w ubiegłym roku. „Jedynym sposobem, aby przeskoczyć dzisiejsze ograniczenie funkcjonalności jest otwarcie systemu i pozwolenie by świat go uczył.”
Konsumenci powinni szybko poczuć smak, jak daleko zaszli z tą ideą. Technologia Viv będzie zasilała Bixby, nowego wirtualnego asystenta Samsunga w którego wyposażony ma być Galaxy S8. Premiera tego telefonu ma nastąpić pod koniec marca.