piątek, 29 marca

Długi weekend i zbliżające się lato służy wypadom na kempingi. I myślę tu bardziej o dzikich kempingach, z dala od cywilizacji, energii elektrycznej i wszelkich udogodnień. Udając się na taką wyprawę na pewno musicie zabrać ze sobą kuchenkę gazową, bo w końcu zjeść coś trzeba. A co powiedzielibyście o kuchence, która a) nie wymaga żadnego paliwa płynnego, b) pali się szybko dając dużo ciepła c) ładuje Waszego iPhone’a? 

Rozwój projektu kuchenki BioLite trwał kilka lat. Ostatecznie projekt jest gotowy i można składać pierwsze zamówienia.

BioLite produkuje energie przez spalanie drobnego drewna. Ładujemy maksymalnie metalowy kosz i zapalamy ogień. Do tej pory BioLite przetwarza ciepło od ognia do produkcji energii elektrycznej i pracy wentylatora, powietrze wentylatora pompowane jest do ognia, który zmusza go do spalania palnych gazów.

To daje efektywny generator prądu, który dzięki wtyczce USB umieszczonej na obudowie, jest w stanie naładować iPhone’a, uruchomić lampę USB i praktycznie każde urządzenie korzystające z portu USB. Co więcej, ludzie stojący za projektem BioLite stworzyli także większą wersję dla krajów rozwijających się. Przeznaczona jest dla rodzin, które zwykle gotują na otwartym ogniu. Nowe urządzenie jest nie tylko lepsze dla środowiska niż zwykły ogień, ale także ładuje telefony komórkowe w krajach, gdzie nie istnieją linie telefoniczne.

Jeśli chodzi o specyfikacje, BioLite jest najlżejszym urządzeniem tego rodzaju. Waży zaledwie 935 gramów.  Ma niewielkie rozmiary dzięki czemu bez problemu zmieści się w plecaku. Produkt można nabyć na stronie projektu za 130 dolarów, a firma obiecuje dostarczenie go jeszcze przed latem.

Udostępnij:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Chciałbyś się podzielić swoim przemyśleniem? Zostaw komentarzx