Nowy iPad firmy Apple to niewątpliwie wielki sukces Apple. Mimo, że nie posiada nowego wyglądu i rzeczywiście jest trochę grubszy od swojego poprzednika, posiada wysokiej rozdzielczości wyświetlacz Retina, 5-megapikselową kamerę iSight i funkcję odczytywania tekstów. To wszystko pozwoliło mu na sprzedaż 3 mln egzemplarzy w ciągu pierwszych trzech dni dostępności.
Jednak Raymond Soneira, prezes DisplayMate Technologies twierdzi, że nie jest to iPad jakiego chciał wydać Apple. Soneira mówi, że Tim Cook chciał zrobić cieńszy tablet i wprowadzić nowy wyświetlacz z technologią IGZO firmy Sharp. Zamiast tego, firma musiała uciekać się do „planu B”.
DisplayMate to firma, która specjalizuje się w kalibracji, testowaniu, ocenie i porównywaniu wyświetlaczy z urządzeń takich jak monitory, telewizory HDTV, projektory i urządzenia przenośne. Według informacji na stronie firmy, ich technologia jest wykorzystywana przez „niemal każdego producenta w laboratoriach badawczych.”
W niedawnym wywiadzie dla CNET, prezes spółki ujawnił, że Apple chciał wprowadzić technologię IGZO firmy Sharp w trzeciej generacji iPada, która spowodowałaby zmniejszenie grubości urządzenia. Ale podobno musiał uciec do „planu B”, gdyż technologia po prostu nie była gotowa na czas.
Komentarze Soneira dobrze pasują do wielu plotek, które krążyły w miesiącach poprzedzających wydanie nowego iPada. Kilka z nich sugerowało, że Apple zdecyduje się na technologię IGZO w swoim kolejnym tablecie, aby uczynić urządzenie cieńszym i bardziej energooszczędnym.
Cóż, może tą technologię zobaczymy w czwartej generacji urządzenia. Mimo to, Nowy iPad wydaje się być dość dobrym kompromisem w swoich rozwiązaniach.
