Mówi się, że Apple testuje aplikację do śledzenia snu dla przyszłego Apple Watch, wynika z nowego raportu opublikowanego dziś przez Marka Gurmana z Bloomberga.
Firma od kilku miesięcy korzysta z funkcji śledzenia snu z testerami w tajnych miejscach w pobliżu siedziby w Cupertino w Kalifornii. Jeśli funkcjonalność zakończy się pomyślnie na etapie testowania, firma planuje dodać ją do Apple Watch do 2020 roku, mówią osoby powiązane z projektem.
Konkurencyjne smartwatche jak Fitbit od dawna reklamowały możliwości śledzenia snu, ale system watchOS firmy Apple nigdy nie oferował natywnej funkcji śledzenia snu. Początkowo było to słuszne: żywotność baterii w pierwszym zegarku Apple Watch rzadko utrzymywała się w reklamowanych 18 godzinach, co oznacza, że urządzenie musiało być umieszczane na stacji ładującej podczas snu.
Jednak od czasu wydania modeli Series 3 i 4 wielu właścicieli uważa, że ich smartwatche mogą działać dwa pełne dni lub dłużej na jednym ładowaniu, co doprowadziło niezależnych deweloperów do tworzenia aplikacji do śledzenia snu.
Przyszłe modele zegarków Apple Watch mogą również poprawić żywotność baterii, umożliwiając użytkownikom ich dłuższe noszenie i śledzenie czasu w łóżku. Alternatywnie, Gurman spekuluje, że śledzenie snu przez noc może nawet funkcjonować jako część specjalnego nowego trybu niskiego poboru mocy.
Aplikacja Zdrowie na iOS zawiera już kartę danych analizy snu, która jest pobierana z funkcji budzika w aplikacji Zegar na iPhonie lub aplikacji śledzącej sen innej firmy.
Apple już wcześniej robił podejście do monitorowania snu. Firma przejęła fiński startup „Beddit”, który tworzy pasek do śledzenia snu. Apple sprzedaje produkt na swojej stronie internetowej pod marką Beddit, a ostatnio wypuścił jego zaktualizowaną wersję.