Jak donosi ABC Newcastle, Australijka Matilda Campbell utknęła w ciasnej szczelinie skalnej głową w dół, po tym jak wpadła próbując odzyskać upuszczonego przez siebie iPhone’a.
23-latka robiła zdjęcia w Dolinie Hunter w Nowej Południowej Walii, kiedy przypadkowo upuściła telefon. Próbując go podnieść poślizgnęła się i spadła z wysokości trzech metrów, wisząc głową w dół między dwoma dużymi głazami. Chociaż doniesienia nie wspominają konkretnie o iPhonie, konta Campbell w mediach społecznościowych wskazują, że była użytkowniczką iPhone’a.
Ratownicy potrzebowali godziny, aby dotrzeć do Campbell, i kilku kolejnych godzin, aby ją uwolnić. Ratownik medyczny NSW Ambulance, Peter Watts, powiedział ABC Newcastle, że Campbell była spokojna i opanowana, pomimo całej sytuacji. Powiedział, że była to trudna, „nietypowa akcja ratunkowa”, niepodobna do niczego, czego wcześniej doświadczył. NSW Ambulance udostępniło zdjęcia akcji ratunkowej na Facebooku.
Ekipy ratunkowe musiały usunąć siedem głazów ważących od 80 do 500 kilogramów, aby uwolnić Campbell, a także zbudować drewnianą ramę na wypadek, gdyby któryś z głazów pękł i spadł. Campbell była uwięziona przez około siedem godzin, a skończyło się to zadrapaniami, siniakami i pękniętym kręgiem. Kobieta nie była jednak w stanie odzyskać swojego iPhone’a. NIe życzymy nikomu takich przygód.