Business Insider zauważył dziś rano, że pracujący w Facebooku inżynier Jeff Verkoeyen odpowiedzialny od początku tego roku za rozwój aplikacji dla iPada opuścił swoje stanowisko i podjął pracę w Google.
Na swoim blogu (który najwyraźniej nie działa na razie najlepiej ze względu na duży ruch), Verkeoyen wyłożył swoje osobiste żale na Facebook i status aplikacji na iPada stwierdzając, że była ona w wersji „feature-complete” (wersja nie finalna ale zawierająca wszystkie jej funkcjonalności) od maja do dziś nie została wydana, a może i nigdy nie ujrzy światła dziennego. Verkoeyen miał najwyraźniej po edycji postu usunąć swoje oryginalne refleksje na temat aplikacji na iPada.
Verkoeyen napisał dziś na swoim blogu, że był głównym inżynierem aplikacji na iPada od stycznia tego roku. Włożył w to mnóstwo czasu. Wersja „feature-complete” była gotowa już w maju, ale Facebook wstrzymał jej wydanie przesuwając termin premiery o dwa tygodnie, a potem o kolejne dwa. Teraz, wydaje mu się, że ta”wersja nigdy nie zostanie ujawniona”
Verkoeyen nie opisuje żadnych szczegółów na temat przyczyn powtarzających się opóźnień.
The New York Times już w czerwcu informował, że aplikacja Facebook dla iPada zostanie udostępniona „w ciągu najbliższych tygodni”. Pod koniec lipca, wersja na iPada została odkryta wewnątrz istniejącej aplikacji na iPhone’a poprzez jej odpowiednie podkręcenie. Facebook jednak szybko ograniczył dostęp do aplikacji w taki sposób. Niektórzy mieli nadzieję na premierę aplikacji na Facebookowej konferencji F8, która odbyła się w zeszłym tygodniu, ale i tam nie powiedziano nic na ten temat. Nam pozostaje zatem cierpliwie czekać.
W sumie co się dziwić, facet wsadził w to pewnie wszystkie moce, a nie wiadomo z jakich powodów nie chcą wydać jego aplikacji.
no i poszedł do konkurencji. też mu sie nie dziwie