Podczas wizyty w centrum danych Apple w Reno w Nevadzie dyrektor generalny Apple, Tim Cook, przeprowadził szybki wywiad z Rebeccą Jarvis z ABC News, gdzie omówił ekonomiczne kwestie Apple i poruszył trwające kontrowersje dotyczące funkcji zarządzania energią w starszych iPhone’ach.
Według Cook’a, kiedy po raz pierwszy funkcja zarządzania energią pojawiła się w iOS 10.2.1, Apple wyjaśnił, co się w związku z nią dzieje, ale po kontrowersjach uważa, że firma powinna to zrobić bardziej przejrzyście.
Firma rzeczywiście wspomniała, że problem z wyłączaniem się telefonów spowodowany był nierównomiernym dostarczaniem mocy i wyjaśniła, że system zarządzania energią został zmodyfikowany, choć nie było wyraźnego powiadomienia, że może to powodować, że urządzenia będą działać wolniej. Cook mówi, że Apple „głęboko przeprasza” klientów, którzy uważali, że firma miała w tym inne intencje.
Apple już zdążył oficjalnie przeprosić za nieporozumienie związane z aktualizacją iOS 10.2.1 i od tego czasu wdrożył program wymiany baterii, który pozwala wszystkim klientom z iPhone’ami 6, 6s, 7, 6 Plus, 6s Plus, 7 Plus i SE wymienić baterie za obniżoną opłatą w wysokości 129 złotych do końca 2018 roku.
Apple wprowadzi również lepszą funkcje monitorowania baterii w przyszłej aktualizacji iOS, a Cook mówi, że Apple pozwoli także klientom wyłączać funkcję zarządzania energią, co jest nową informacją, której firma wcześniej nie udostępniła.
Pokażemy również … najpierw w wersji deweloperskiej, która ukaże się w przyszłym miesiącu, pokażemy ludziom, jak wygląda ich stan baterii. Jest on bardzo, bardzo przejrzysty. Nie zrobiono tego wcześniej, ale przemyśleliśmy to wszystko i nauczyliśmy się wszystkiego, czego możemy się po tym nauczyć.
Chcemy w tej sytuacji zrobić więcej … i powiemy każdemu, że zmniejszamy wydajność ich urządzenia o pewną wartość, aby nie następował nieoczekiwany restart. A jeśli tego nie będziecie chcieli, możecie to wyłączyć. Teraz nie zalecamy tego, ponieważ uważamy, że iPhone’y są dla nich naprawdę ważne i nigdy nie wiadomo, kiedy wydarzy się coś pilnego. Nasze działania były dla dobra użytkownika. Nie mogę tego bardziej podkreślić.
Znaczna część wywiadu z Cookem skupiała się na informacjach, które Apple ogłosił wczoraj. Firma planuje repatriację dużej części swoich zysków pozyskanych poza USA dzięki zmianie polityki podatkowej, co spowoduje, że Apple zapłaci 38 miliardów dolarów podatków. Dzięki ustawie podatkowej, inwestycjom, utworzeniu nowego kampusu i wielu innym, Apple uważa, że w ciągu najbliższych pięciu lat wniesie bezpośrednio do gospodarki USA 350 miliardów dolarów, a także 20 000 nowych miejsc pracy.
Zapytany o to, czy Apple wprowadzi tańszego iPhone’a ze względu na nową politykę, Cook powiedział, że jest to mało prawdopodobne, tłumacząc że „telefon kosztuje tyle, ile kosztują jego innowacje”.