Nowa technologia Apple wykrywająca siłę nacisku Force Touch może zostać dodana wyłącznie do tzw „iPhone’a 6S Plus” wynika z doniesień podanych dziś przez tajwański Economic Daily News. Informacje te podał podobno tajwański producent TPK, który będzie odpowiedzialny za dostarczanie Apple czujników Force Touch nie wspominając nic o „iPhone’ie 6S”, co prowadzi do spekulacji, że technologia może być zastrzeżona tylko dla większego iPhone’a 6S Plus.
Wcześniej już kilkakrotnie informowano, że Apple doda swoją nową technologię Force Touch zarówno do iPhone’a 6S jak i iPhone’a 6S Plus. Tajwański TechNews poinformował w styczniu, że iPhone’a 6S zyska Force Touch oraz 2 GB pamięci RAM, podczas gdy AppleInsider ogłosił w marcu, że nowa generacja iPhone’a otrzyma Force Touch, ale nie będzie posiadać zapowiadanego wcześniej systemu podwójnego obiektywu w aparacie.
The Wall Street Journal potwierdził oba raporty w marcu twierdząc, że Apple wprowadzi Force Touch i rozważa nową opcję kolorystyczną, różową, dla swoich iPhone’ów nowej generacji. Wbudowana obecnie w nadchodzącym Apple Watch i 12-calowym MacBook’u Retina Force Touch pozwala urządzeniom odróżnić lekki dotyk ekranu od mocniejszego wciśnięcia, umożliwiając tym samym tworzenie nowych gestów, które dają różne efekty, w zależności od tego jak dużą siłę włożymy w przyciśnięcie.
Choć ten dzisiejszy raport może być traktowany z przysłowiowym przymrużeniem oka, to ograniczenie Touch Force wyłącznie do iPhone’a 6S Plus nie byłoby bezsensownym posunięciem. Firma Apple ograniczyła optyczną stabilizację obrazu (OIS) tylko do iPhone’a 6 Plus, a większy smartfon posiada również tryb krajobrazu. Wyższy koszt czujników Force Touch może być kolejnym powodem, dla którego Apple ograniczyłby technologię tylko do droższego iPhone’a 6S Plus.
