W zeszłym tygodniu analityk Ming-Chi Kuo przedstawił swoje oczekiwania związane z nowymi 14-calowymi i 16-calowymi modelami MacBooka Pro, które mają zadebiutować jeszcze w tym roku. Zasugerował w nich powrót złącza ładowania MagSafe, usunięcie paska Touch Bar, nowy wygląd o płaskich krawędziach oraz powrót do większej liczby portów wbudowanych w notebooki.
Kuo nie podał konkretów dotyczących portów, które mogą powrócić, ale Mark Gurman z Bloomberga poinformował, że kolejne modele MacBooka Pro będą wyposażone w czytnik kart SD do przesyłania zdjęć wykonanych aparatem cyfrowym i innych plików:
Nadchodzący MacBook Pro jest przykładem ponownego skupienia się Apple na lojalnych użytkownikach Maców. Firma planuje przywrócić gniazdo kart SD dla następnych MacBooków Pro, aby użytkownicy mogli wkładać karty pamięci z aparatów cyfrowych. Ta funkcja została usunięta w 2016 roku, ku konsternacji profesjonalnych fotografów i twórców wideo, kluczowych segmentów użytkowników MacBooka Pro.
Najnowsze modele MacBooka Pro mają tylko porty Thunderbolt, co zmusza fotografów do korzystania z adapterów lub stacji dokujących w celu uzyskania dostępu do czytnika kart SD.
W swojej notatce badawczej z zeszłego tygodnia Kuo wspomniał, że „większość użytkowników może nie potrzebować kupować dodatkowych adapterów sprzętowych” do następnego MacBooka Pro, więc możliwe jest, że czytnik kart SD nie będzie jedynym portem, który powróci. Jeszcze w 2015 roku MacBook Pro był również wyposażony w port HDMI i porty USB-A, ale z pewnością byłoby zaskakujące, gdyby ten ostatni powrócił, biorąc pod uwagę przejście branży technologicznej na USB-C.
Kuo spodziewa się, że nowe modele MacBooka Pro pojawią się w trzecim kwartale, czyli pomiędzy lipcem a wrześniem. Zastąpiłyby one 13-calowe i 16-calowe MacBooki Pro z wyższej półki, które ukazały się odpowiednio w maju 2020 i listopadzie 2019 roku. Podstawowy model 13-calowego MacBooka Pro został już zaktualizowany o własny chip Apple M1 kilka miesięcy temu.