Robin Lee, 45-letni artysta z Islington, został aresztowany za korzystanie z gniazdka elektrycznego w pociągu londyńskiej kolei London Overground w celu naładowania swojego iPhone’a poinformował London Evening Standard.
W piątek, 10 lipca, Lee podłączył do gniazdka swojego iPhone’a jadąc z Hackney Wick do Camden Road. Wkrótce potem został skontrolowany przez funkcjonariuszkę policji, która oskarżyła go o nielegalne pobieranie prądu.
„Powiedziała, że kradnę energię elektryczną” powiedział. „Powtarzała, że to przestępstwo.” Okazało się na stacji czekało już czterech policjantów. Policjantka zadzwoniła do nich i powiedziała: „Ten facet kradnie energię elektryczną, musi zostać aresztowany”. Po wyjściu na Camden Road, Lee próbował przepchnąć policjalntów, ale został zakuty w kajdanki, sprowadzony po schodach i umieszczony w policyjnym samochodzie. Następnie przewieziono go do brytyjskiej komendy Policji.
„Po prosu nie wierzyłem w to co się dzieje” powiedział Lee. „To był jakiś nadgorliwy urzędnik społecznościowy. Oni nigdy nie powinni mnie aresztować, wiedzieli, że to śmieszne. Wszystko było po prostu śmieszne.”
Rzecznik brytyjskiej Policji powiedział: „Zostaliśmy wezwani na stację Camden Road w piątek, 10 lipca, do człowieka, który jak wynika z raportu stał się agresywny, gdy zakwestionowano przez policjantkę kolei jego wykorzystanie gniazdka elektrycznego na pokładzie pociągu naziemnego. Krótko po 15.30 45-letni mężczyzna z Islington został aresztowany pod zarzutem kradzieży energii elektrycznej. Ponadto został aresztowany za niedopuszczalne zachowanie i opieranie się Policji”
Rzecznik kolei dodał, że naklejki w pobliżu gniazdek elektrycznych jednoznacznie informują, że są one przeznaczone dla służb oczyszczania, a nie do użytku publicznego.
Chyba faktycznie ktoś chciał być zbyt bardzo formalny.
