Niemiecka linia lotnicza Lufthansa poinformowała dziś, że nie zabroni używania AirTagów i innych urządzeń śledzących Bluetooth w bagażu rejestrowanym. Po otrzymaniu wskazówek od niemieckich władz lotniczych, Lufthansa potwierdziła, że AirTagi nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa bagażu ze względu na niski poziom baterii i mocy nadawczej.
Linia lotnicza trafiła na pierwsze strony gazet w zeszły weekend po tym jak poinformowała pasażerów, że AirTagi będą musiały zostać wyłączone w bagażu rejestrowanym ze względu na wytyczne narzucone przez Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego. Lufthansa zasugerowała, że AirTagi podlegają przepisom ICAO dotyczącym towarów niebezpiecznych ze względu na ich funkcję nadawania i dlatego muszą być „dezaktywowane” podczas lotu.
The German Aviation Authorities (Luftfahrtbundesamt) confirmed today, that they share our risk assessment, that tracking devices with very low battery and transmission power in checked luggage do not pose a safety risk. With that these devices are allowed on Lufthansa flights.
— Lufthansa News (@lufthansaNews) October 12, 2022
AirTagów nie można ot tak wyłączyć bez wyjęcia baterii z urządzenia, więc jedynym rozwiązaniem byłoby nie mieć aktywnego AirTaga w bagażu rejestrowanym. Wielu użytkowników Apple zaczęło umieszczać AirTagi w swoich bagażach w celu ich śledzenia po masowych akcjach ginięcia bagaży, więc stanowisko Lufthansy było zaskoczeniem dla konsumentów.
Apple w oświadczeniu dla The New York Times w tym tygodniu powiedział, że AirTagi nie są niebezpieczne i w rzeczywistości są „zgodne z międzynarodowymi przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa podróży lotniczych dotyczących bagażu podręcznego i rejestrowanego”.