W tym miesiącu Samsung zaprezentował Galaxy Note 7, swój najnowszy smartfon z 64-bitowym procesorem Qualcomm Snapdragon 820 w technologii 14-nanometrowej, 4 GB pamięci RAM, aparatem 12 megapikseli, pełną wodoodpornością i i ładowaniem bezprzewodowym.
Wygląda jednak na to, że to najnowsze urządzenie w teście wydajności i działania aplikacji wypada jednak gorzej niż prawie roczny już iPhone 6S.
W czasie testu prowadzący dwukrotnie otworzył na każdym smartfonie czternaście aplikacji – jedna po drugiej. W czasie korzystania z wybranych programów przeprowadzał również konkretne działania, jak na przykład wyrenderowanie materiału wideo czy też zmniejszenie wielkości obrazka. Niestety Samsung Galaxy Note 7 został dotkliwie pokonany przez iPhone’a 6S.
IPhone był w stanie uruchomić kolejne aplikacje w znacznie szybszym tempie niż Galaxy Note 7. Uruchomienie 14 aplikacji (w tym renderowanie wideo) zajęło mu jedną minutę i 21 sekund, a czas Galaxy Note 7 do zakończenia tych samych zadań wyniósł dwie minuty i cztery sekundy. IPhone był w stanie przejść przez dwa okrążenia testu aplikacji w ciągu jednej minuty i 51 sekund, podczas gdy Note 7 potrzebował na to dwie minuty i 49 sekund, niemal pełną minutę dłużej.
To oczywiście tylko jeden test, ale pokazuje on dobitnie starania Apple do głębokiej integracji sprzętu i oprogramowania, co daje iPhone’owi pewne istotne korzyści w porównaniu do nawet najnowszych urządzeń z systemem Android.
Trochę zaorane pod tym względem xD
Dwa razy wydajniejszy sprzęt, a dwa razy wolniej pracuje. Nie ma to jak cyferki 😀
Jednak trzeba wziąć poprawkę na to iż Note 7 jest nowym dzieckiem Samsunga i może przez jakiś czas mieć jeszcze kłopoty z wydajnością, które będą rozwiązane np poprzez kolejną aktualizację. IPhone 6 też przecież miał wstydliew wady zaraz po peemierze, choćby te z zasięgiem a raczej z brakiem jego łapania.
Pozdrawiam
Tak czy siak, kupując sprzęt za tyle kasy oczekiwał bym dużej wydajności od razu po wyciągnięciu urządzenia prosto z pudełka, a nie po miesiącach używania go, bo kiedyś wydadzą łaskawie aktualizacje, która coś poprawi lub nie 😉