Istnieje wiele sposobów, aby utrzymać telefon naładowany podczas jazdy na rowerze. Ci bardziej przewidujący naładują go w pełni przed wyjściem z domu, choć i to nie zawsze może wystarczyć. Ci, którzy żyją w słonecznym klimacie mogą zdecydować się na panel słoneczny, który doładowuje telefon podczas jazdy. A ci, którzy nie mają ani dobrej pogody, ani dobrych umiejętności planowania mogą użyć BikeCharge Tigra, ładowarki do iPhone’a, która pasuje do każdego roweru.
BikeCharge pasuje do każdego koła ze szprychami, a mocowany jest na osi pomiędzy piastą i widelcem. Po zamocowaniu na miejscu łączy się z korpusu urządzenia, pozwalając aby ruch koła ładował naszego iPhone’a niczym dynamo. I to wszystko.
Lekkie i niewielkie urządzenie może dostarczyć wystarczającą moc praktycznie dla każdego gadżetu USB, które możemy zamocować sobie na kierownicy. Firma oferuje zresztą także różnego rodzaju konsole mocujące do różnych urządzeń.
Ładowarka kosztuje aktualnie 99 dolarów i została obniżona z 120 dolarów. To koszt lepszego gadżetu do roweru, nie mówiąc o tym, że urządzenie jest uniwersalne więc można go przenosić pomiędzy rowerami. Produkt możecie kupić między innymi w sklepie on-line.