W ciągu ostatniego tygodnia pojawiły się spekulacje, że Apple ogranicza wydajność starszych telefonów iPhone ze zużytymi bateriami, co prowadzi do odrodzenia się oskarżeń, że Apple celowo spowalnia starsze telefony iPhone, które nie pracują już z maksymalną wydajnością baterii.
W oświadczeniu dla TechCrunch dotyczącym wyników, jakie użytkownicy obserwują podczas testowania iPhone’ów ze starszymi bateriami, Apple twierdzi, że w ten sposób łagodzi wysokie pobory mocy w zużytych bateriach, które mogą powodować zwieszanie się urządzeń i inne problemy w tych starszych urządzeniach, zapewniając w ten sposób „najlepsze działanie tych urządzeń”.
Akumulatory litowo-jonowe z czasem w naturalny sposób ulegają degradacji, a Apple nie ma nic, co mógłby zrobić by zatrzymać ten proces. Wykorzystuje więc techniki zarządzania energią, aby przedłużyć żywotność iPhone’a i jego baterii. Apple nie zaprzecza, że iPhone ze starszą baterią może czasami charakteryzować się niższą wydajnością, ale zarządzanie energią nie jest funkcją, która została wdrożona, aby zmusić użytkowników do wymiany urządzenia poprzez celowe ich spowalnianie.
„Naszym celem jest zapewnienie klientom jak najlepszych odczuć, w tym ogólnej wydajności i przedłużenia żywotności ich urządzeń. Baterie litowo-jonowe stają się z czasem mniej zdolne do dostarczania maksymalnych mocy, zwłaszcza gdy pracują w niskiej temperaturze, mają niski poziom naładowania lub zestarzeją się, co z czasem mogłoby powodować nieoczekiwane wyłączenie się urządzenia w celu ochrony jego elementów elektronicznych.
W zeszłym roku wprowadziliśmy funkcję do iPhone’a 6, iPhone’a 6s i iPhone’a SE, która wyrównuje chwilowe wartości szczytowe tylko wtedy, gdy jest to konieczne, co zapobiec ma nieoczekiwanemu wyłączeniu się urządzenia w tych warunkach. Teraz rozszerzyliśmy tę funkcję na iPhone’a 7 z iOS 11.2 i planujemy dodać obsługę innych produktów w przyszłości. „
Pierwsze oskarżenia pojawiły się po raz pierwszy w zeszłym tygodniu, po tym, jak Redditor udostępnił wyniki Geekbench przed i po wymianie baterii w iPhone’ie 6S. Twierdził, że wydajność jego iPhone’a 6S wzrosła radykalnie po wymianie baterii na poziom zużycia o „około 20%”.
Apple w systemie iOS 10.2.1 wprowadził poprawkę w celu naprawienia błędu, który powodował nieoczekiwane wyłączenia się modeli iPhone’a 6S, co jak zdiagnozowano było problemem z nierównomiernym zasilaniem ze starszych akumulatorów. Apple twierdzi, że ta funkcja została zaimplementowana na iPhone 6, 6 Plus, 6s, 6s Plus, SE oraz od wersji iOS 11.2 do iPhone’a 7 i 7 Plus. Zostanie ona również wdrożona w przyszłych iPhone’ach.
Matthew Panzarino z TechCrunch wyjaśnia to bardziej szczegółowo:
Zasadniczo iPhony uderzały w szczytową moc procesora, którego bateria nie była w stanie zasilić, a wtedy telefony się wyłączały. Apple dodał wtedy zarządzanie energią do wszystkich iPhone’ów, które „osiągały” te szczyty, albo ograniczając moc dostępną z baterii, albo rozkładając żądania zasilania w kilka cykli.
Kiedy bateria iPhone’a się starzeje, może nadejść moment, w którym nie będzie ona w stanie zapewnić procesorowi wystarczającej mocy, dla obsłużenia szczytowych zadań. Tym sposobem żądania te rozdzielane są na „kilka cykli”, co powoduje, że wartości szczytowe postrzegane są jako niższe w wynikach testów porównawczych. Testy porównawcze nie odzwierciedlają jednak rzeczywistego użycia i będą sztucznie wyzwalać funkcje zarządzania energią w telefonie iPhone.
Firma Apple ma wyraźne wytyczne dotyczące wymiany baterii. Bateria iPhone’a została zaprojektowana, aby zachować 80% oryginalnej pojemności przy 500 pełnych cyklach ładowania. Wadliwa bateria, która nie spełnia tych parametrów, może zostać wymieniona bezpłatnie dla klientów posiadających AppleCare + lub w urządzeniach objętych gwarancją.
IPhone firmy Apple wysyła powiadomienie, gdy bateria ulegnie degradacji na tyle, że będzie miała wpływ na wydajność, ale według Panzarino jest „dość konserwatywna” i zaleca Apple, aby ta uwaga była bardziej agresywna, a ponadto zapewniała klientom bardziej przejrzyste informacje na temat związku między żywotnością baterii, a wydajnością.
Czy argumenty Apple trafią do wszystkich użytkowników? Podejrzewam, że nie. Ja osobiście, wolę mieć urządzenie, które z czasem będzie może nieco wolniejsze w związku ze zużytą baterią, ale będzie w stanie w newralgicznym momencie wykonać to do czego przede wszystkim służy, czyli do wykonania niezbędnego telefonu. A nie chciałbym, aby w takiej chwili np. telefon po prostu się wyłączył. Ale rozumiem też tych, którzy się ze mną nie zgodzą.