Apple po cichu wprowadził do sprzedaży swój 2-metrowy kabel Thunderbolt 3 w cenie 679 złotych, oferując pleciony design i aktywną technologię kablową, która obsługuje pełne prędkości przesyłania danych Thunderbolt 3 do 40 Gb/s. Oznacza to, że po raz pierwszy kabel jest dostępny jako samodzielny zakup, ponieważ poprzednio był dostępny tylko w zestawie z monitorem Pro Display XDR.
Ten czarny, pleciony przewód o długości 2 m zwija się bez plątania i umożliwia przesyłanie danych z szybkością do 40 Gb/s przez port Thunderbolt 3 lub do 10 Gb/s przez port USB 3.1 drugiej generacji, korzystanie z wyjścia wideo DisplayPort (HBR3) i ładowanie urządzeń mocą nawet 100 W. Przy użyciu tego przewodu połączysz Maca wyposażonego w port Thunderbolt 3 (USB-C) z urządzeniami Thunderbolt 3, takimi jak wyświetlacz Pro Display XDR, stacje dokujące lub dyski twarde.
Kable pasywne Thunderbolt 3, takie jak standardowa wersja Apple, są ograniczone do krótszych długości mniejszych niż metr, ponieważ nie są w stanie utrzymać maksymalnej prędkości na dłuższych odcinkach. W przypadku kabli o większej długości w złączach kablowych wymagana jest aktywna elektronika, co znacznie podnosi jego koszt. Mimo to kabel Thunderbolt 3 Pro firmy Apple ma zdecydowanie cenę premium nawet w porównaniu z wieloma innymi aktywnymi kablami, w tym Belkin o wartości 349 złotych, który również jest w sprzedaży przez Apple.
Długości przekraczające dwa lub trzy metry wymagają kabli optycznych, które są jeszcze droższe, a kable optyczne Thunderbolt 3 dopiero teraz zaczynają pojawiać się na rynku, a ceny zaczynają się od kilkuset dolarów.
Spadek sprzedaży iPhone o 36% i trzeba gdzieś szukać marży. Pytanie jak długo ludzie będą się nabierać na to „Pro”, zawyżające cenę przynajmniej o 100%.
Cenowo to Apple totalnie nie jest dopasowane do realiów panujących w naszym kraju xd