Podczas trwającej właśnie konferencji firma Apple zaprezentowała nowego następcę 4-calowego iPhone’a 5S. Będzie nim nowy iPhone SE.
iPhone SE wygląda niemal identycznie jak iPhone 5s, ale w jego wnętrzu zostało zmienione praktycznie wszystko czyniąc ten telefon nowym demonem prędkości. Zastosowano w nim niemal wszystkie komponenty iPhone’a 6S a umieszczony w nim procesor A9 czyni go dwukrotnie szybszym od iPhone’a 5S. Nawet o 90 procent zwiększa się również jego wydajność graficzna, a koprocesor ruchu M9 jest bardziej energooszczędny i umożliwia korzystanie z funkcji „Hej Siri”.
Inne cechy przyjęte z iPhone’a 6s to najnowszy skaner Touch ID, łączność NFC do wsparcia Apple Pay, 12-megapikselowa tylna kamera iSight z zaawansowaną technologią pikseli, Live Photos i zdolność do nagrywania filmów w rozdzielczości 4K.
iPhone SE posiada również 5-megapikselową przedni aparat z lampą błyskową Retina, baterię o pojemności 1440mAh, Bluetooth 4.2, Wi-Fi 802.11ac i poprawę wsparcia dla większej ilości sieci LTE.
Jedyną rzeczą, której pozbawiony został iPhone SE, to – oprócz dodatkowego miejsca na ekranie i większej baterii – jest Touch 3D, który pozostaje dostępny wyłącznie dla najnowszych urządzeń Apple.
iPhone SE utrzymuje tą samą aluminiową obudowę z płaskimi bokami i fazowanymi krawędziami jak iPhone 5s, ale jest jedna subtelna zmiana. Krawędzie te są teraz matowe w przeciwieństwie do wypolerowanych i błyszczących w iPhone’ie 5S, więc jest mniej prawdopodobne, że szybko się zadrapią podczas korzystania z telefonu iPhone bez etui czy obudowy.
Wiele osób spodziewało się, że iPhone SE będzie wyglądać jak mniejszy iPhone 6s i pewnie niektórzy będą rozczarowani, że tak nie jest. Ale prawie cztery lata po tym jak ta konstrukcja została zaprezentowana w iPhone’a 5, nadal wygląda bardzo atrakcyjnie.
Wstępne zamówienia na nowego iPhone’a rozpoczną się w Stanach Zjednoczonych i pierwszej grupie krajów już 24 marca. Sprzedaż ruszy tydzień później czyli 31 marca. W Polsce zamówienie będzie można składać od 29 marca, a do końca maja telefon ma być dostępny w 110 krajach. Cena telefonu zaczyna się od 2149 złotych za model 16GB.
To była tragiczna konferencja… Najgorsza jaką kiedykolwiek widziałem u Apple. Nie zaskoczyli kompletnie niczym… Wiadomo było, że wyjdzie 5S z lepszymi parametrami, iPad Pro z lepszymi parametrami. Jedyną innowacją technologiczną były nowe paski do zegarków. Kolejna konferencja będzie lepsza, bo gorsza już nie mogła być. Plus dla autora, że w tym gównie on wynalazł same pozytywy.
Fajnie, że pozostawili kształt takiej cegiełki jak w 5S. 😀 Wszystko wygląda ciekawie.
Zgadzam się, dla mnie to duża zaleta 🙂
„jest Touch 3D, który pozostaje dostępny wyłącznie dla najnowszych urządzeń Apple” – to prezentowany obecnie model nie jest już najnowszy 🙂
trafne spostrzeżenie
to jest kontynuacja modelu C.
Czyli nie jest najnowszym modelem?
bateria dramat…
Jak zwykle niedopowiedziane… A ile ma ramu?
2 gb
Właśnie na to czekałem. Linia 6 i 6s nie podoba mi się. Kupię SE.
Jest błąd. Przednia kamera ma 1,2 mpx 😉