Apple musi zrekompensować brazylijskiemu klientowi, który niedawno kupił iPhone’a, brak dołączonej do urządzenia ładowarki, co narusza tamtejsze prawo konsumenckie.
Decyzja Apple o usunięciu ładowarki z pudełka wywołała w 2020 roku sporo kontrowersji. Apple twierdzi, że jest to spowodowane względami środowiskowymi, twierdząc, że decyzja ta jest równoznaczna z usunięciem z dróg prawie 450 000 samochodów rocznie.
Niemniej jednak ruch ten wywołał pewne publiczne i prawne oburzenie. W najnowszym procesie sędzia z Brazylii, kraju, który od dawna kwestionuje podejście Apple dotyczące usunięcia akcesorium, zmusza Apple do zrekompensowania klientowi prawie 1075 dolarów za brak ładowarki. Jak donosi Tecmundo:
Zgodnie z artykułem 39 Kodeksu Konsumenta (CDC), „sprzedaż wiązana” jest w Brazylii nadużyciem i jest zakazana, dlatego nie wolno sprzedawać osobno telefonu komórkowego i ładowarki. W związku z tym Apple został skazany za sprzedaż iPhone’a i ładowarki osobno konsumentowi w mieście Goiânia.
Zgodnie z orzeczeniem wydanym przez sędziego VI Sądu Cywilnego w Goiânia, Apple musi zrekompensować konsumentowi 5 tys Reali Brazylijskich za przeprowadzenie „sprzedaży wiązanej” urządzeń firmy.
W zeszłym roku Brazylia nałożyła na Apple grzywnę w wysokości 2 milionów dolarów jako karę za naruszenie prawa konsumenckiego i brak szacunku dla brazylijskich klientów. W pewnym momencie wydawało się dość prawdopodobne, że Brazylia zmusi Apple do dodawania ładowarki do każdego iPhone’a sprzedawanego w tym kraju. Grupa konsumencka Procon-SP powiedziała, że ładowarka jest „niezbędną częścią” do korzystania ze smartfona.
Według agencji ochrony konsumentów, nie dołączając ładowarki do urządzenia, Apple naruszył brazylijski Kodeks Ochrony Konsumenta. Apple odpowiedział, argumentując, że wielu klientów ma już ładowarki w swoich domach, dodając korzyści dla środowiska wynikające z usunięcia ładowarki i znacznie zmniejszając ogólny ślad węglowy iPhone’a.
