Apple wypuścił wczoraj trzecią generację słuchawek AirPods ze zmienioną konstrukcją, lepszą jakością dźwięku i dodatkową godziną pracy na baterii w porównaniu do AirPods drugiej generacji.
Jednak to, czego Apple nie ujawnił w swojej prezentacji jest fakt, że aby uzyskać sześć godzin pracy z najnowszymi słuchawkami, dźwięk przestrzenny musi być wyłączony.
W przypisie drobnym drukiem na stronie Apple możemy wyczytać, że jeśli włączony jest dźwięk przestrzenny, użytkownicy mogą spodziewać się do pięciu godzin pracy na baterii. To taki sam czas słuchania jaki jest oferowany przez AirPods drugiej generacji, które nie obsługują dźwięku przestrzennego. To jednak wciąż o pół godziny dłużej od AirPods Pro. Choć w sumie czas słuchania na AirPods Pro można również wydłużyć do pięciu godzin wyłączając tryb aktywnej redukcji szumów i tryb kontaktu.
Nowe AirPods, jak widać na materiałach promocyjnych, mają konstrukcję podobną do AirPods Pro, ale bez silikonowych nakładek dousznych i aktywnej redukcji szumów. Nowe AirPods zawierają również adaptacyjną korekcję EQ, która dostosowuje częstotliwości w czasie rzeczywistym na podstawie tego, czego słucha użytkownik, aby zapewnić jeszcze lepszą jakość dźwięku.
Według specyfikacji, słuchawki AirPods trzeciej generacji nie współpracują z iPhone’em 6, iPhone’em 6 Plus i iPhone’em 5S, ponieważ do działania wymagają systemu iOS 13. Nie będą współpracowac również z iPadem mini 2 i iPadem mini 3 oraz iPodem touch szóstej generacji.
Nowe AirPods trzeciej generacji są sprzedawane równolegle AirPods drugiej generacji, a także z wyższej klasy AirPods Pro. Nowe AirPods są już dostępne w przedsprzedaży, a ich wysyłka rozpocznie się w przyszłym tygodniu.
