Apple może opóźnić wprowadzenie na rynek swojego nowego, tańszego, 6,1-calowego iPhone’a o miesiąc i wypuścić urządzenie w październiku twierdzi analityk Katy Huberty z Morgan Stanley. Huberty powołuje się na podejrzane problemy z „podświetleniem LED”, co prowadzi do „możliwego” miesięcznego opóźnienia w masowej produkcji 6,1-calowego iPhone’a.
Według nowego raportu, problem był uznany za większy w pierwszych prognozach produkcji, ponieważ pierwotnie przypuszczano sześciotygodniowe opóźnienie w przypadku urządzenia o przekątnej 6,1 cala. Teraz Huberty mówi, że tańszy smartfon pojawi się w październiku, podczas gdy druga generacja 5,8-calowego iPhone’a X i 6,5-calowego „iPhone X Plus” „nie doświadczy opóźnienia” i zadebiutuje we wrześniu. Oczekuje się, że wszystkie trzy urządzenia zostaną zaprezentowane podczas specjalnego eventu we wrześniu.
Sześciotygodniowe opóźnienie modelu LCD było już wcześniej wspominane na początku tego roku, kiedy to mówiono, że model LCD nie zostanie wypuszczony do sprzedaży wcześniej jak w listopadzie 2018 roku. Z czasem zaczęto przypuszczać, że wszystkie trzy urządzenia trafią na rynek jednocześnie we wrześniu 2018 roku.
Jeśli model 6,1-calowy nie trafi na rynek zaraz po wrześniowym debiucie, Apple prawdopodobnie straci klientów, którzy są zainteresowani nowym modelem iPhone’a, ale nadal nie chcą płacić ponad 800 dolarów za urządzenia OLED. Z tego powodu Huberty uważa, że Apple będzie miał „nieco słabszy trzeci kwartał”.
Jest to trochę podobny scenariusz jak z zeszłorocznym iPhone’em X. Wtedy iPhone 8 i iPhone 8 Plus nieco zyskały, ze względu na podzielenie swoich premier w sprzedaży. Tu jednak sytuacja jest odwrotna, co może być niekoniecznie dobrą wróżbą dla tańszego iPhone’a.